Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
na proroka, Grotowski, kątem przemieszkiwali właśnie u pani Krzemińskiej. Wielbię ją! Parę lat po Gombrowiczu strzeliła tą samą morderczą normalnością, którą on, w legendarnym Liście Otwartym, strzelił ongiś w Schulza. Pisał: "Wczoraj wpadłem na myśl żony pewnego doktora, spotkanej przypadkowo w osiemnastce. - Bruno Schulz - powiedziała - to albo chory zboczeniec, albo pozer; lecz najpewniej pozer. Strzelam więc w Ciebie myślą tej kobiety. Trzeba rozgrywać się z ludźmi na każdym poziomie". Tak - wielbię Krzemińską, albowiem po drodze mi z Krzemińską!
Rozgrywać się z ludźmi na każdym poziomie... To chyba cud jakiś wakacyjny, że podwójny "Notatnik Teatralny" (nr 20-21, 22-23/2000) partyjkę
na proroka, Grotowski, kątem przemieszkiwali właśnie u pani Krzemińskiej. Wielbię ją! Parę lat po Gombrowiczu strzeliła tą samą morderczą normalnością, którą on, w legendarnym Liście Otwartym, strzelił ongiś w &lt;name type="person"&gt;Schulza&lt;/&gt;. Pisał: &lt;q&gt;"Wczoraj wpadłem na myśl żony pewnego doktora, spotkanej przypadkowo w osiemnastce. - &lt;name type="person"&gt;Bruno Schulz&lt;/&gt; - powiedziała - to albo chory zboczeniec, albo pozer; lecz najpewniej pozer. &lt;gap&gt; Strzelam więc w Ciebie myślą tej kobiety. &lt;gap&gt; Trzeba rozgrywać się z ludźmi na każdym poziomie&lt;/&gt;". Tak - wielbię Krzemińską, albowiem po drodze mi z Krzemińską!<br>Rozgrywać się z ludźmi na każdym poziomie... To chyba cud jakiś wakacyjny, że podwójny &lt;name type="tit"&gt;"Notatnik Teatralny"&lt;/&gt; (nr 20-21, 22-23/2000) partyjkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego