jeść, trzeba codziennie zabijać. Zawładnęło nią przerażenie tym większe, że Julia piekła właśnie schab i z kuchni dochodziły zapachy pobudzające apetyt. Iw zadrżała. Chciała jeść, ślinka ciekła z ust, potrzebowała mięsa, chociaż wiedziała już, jaka jest historia tego kawałka schabu, jaką drogę przebyła ta świnia czy to cielątko, którego mózg pożerać będzie niebawem w "Adrii", ocierając serwetką uszminkowane usta.<br> Jęknęła bliska załamania. Droga na stół zawsze prowadzi przez rzeźnię. A więc wszystkie kuchnie świata, którymi tak szczyci się ludzkość, to po prostu wyrafinowane, perwersyjne sycenie się śmiercią, przyrządzanie zamordowanych wcześniej stworzeń, perfumowanie pokawałkowanych zwłok przyprawami, sosami, wypiekanie, smażenie, skruszanie, duszenie, marynowanie