Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
wywołuje obrazy małych knajpek portowych w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie kucharze wiedzą, co i jak zrobić z dowolnego morskiego żyjątka lub alg i wodorostów.

Kilkadziesiąt potraw z wieprzowiny, wołowiny i ryb wprawia klientów w stan podenerwowania. I jaka szkoda, że wszystkiego nie da się spróbować. Jest jednak pewien sposób, który pozwoli Państwu zjeść znacznie więcej potraw niż sami sądzicie. Należy jednak pilnować, by siedzący przy jednym stoliku nie zamawiali tych dań. Półmiski kelnerzy ustawiają tu na specjalnych podgrzewaczach i można poszaleć, biorąc każdej potrawy tyle, ile bez szwanku dla zdrowia każdy jest zdolny pochłonąć.

Na koniec wyznać muszę, że Złoty Smok
wywołuje obrazy małych knajpek portowych w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie kucharze wiedzą, co i jak zrobić z dowolnego morskiego żyjątka lub alg i wodorostów.<br><br>Kilkadziesiąt potraw z wieprzowiny, wołowiny i ryb wprawia klientów w stan podenerwowania. I jaka szkoda, że wszystkiego nie da się spróbować. Jest jednak pewien sposób, który pozwoli Państwu zjeść znacznie więcej potraw niż sami sądzicie. Należy jednak pilnować, by siedzący przy jednym stoliku nie zamawiali tych dań. Półmiski kelnerzy ustawiają tu na specjalnych podgrzewaczach i można poszaleć, biorąc każdej potrawy tyle, ile bez szwanku dla zdrowia każdy jest zdolny pochłonąć.<br><br>Na koniec wyznać muszę, że Złoty Smok
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego