więc do wykładów prowadzonych przez nauczycieli matematyki czy polskiego. Można założyć, że większość z nich robi dokładnie to, przed czym przestrzegają ekonomiści - wygłasza nudne wykłady zawierające mnóstwo niezrozumiałych słów, w dodatku do niczego w życiu nieprzydatne. <br><br>- Żeby zająć młodych ludzi, oprócz opowiadania im o podaży czy inflacji trzeba im też pozwolić poczuć, czym te zjawiska są - uważa Zbigniew Modrzewski, prezes Fundacji Młodzieżowej Przedsiębiorczości. Fundacja od niedawna prowadzi swoje programy w kilkuset szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Największą popularnością cieszy się program "Miniprzedsiębiorstwa". Uczniowie tworzą małe szkolne firmy i uczą się nimi zarządzać. - Robią biznesplany, wybierają dyrektora, wnoszą udziały, produkują, sprzedają, prowadzą sprawozdania