Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
wspieram pod bok i tępo patrzę w okno nie rozchylając warg, patrzę tak, jakbym nigdy nie miał zamiaru zacząć mówić. Gdy to milczenie już, już osiąga jakiś stopień niemożliwy do zniesienia, mówię znienacka: - Panie i panowie - i odwracam się ku sali kładąc obie ręce na stole i powracając do dawnej pozycji. Czuję oddech ulgi i odprężenia na sali.
- Panie i panowie! Zostałem oto zaproszony do wygłoszenia przed gronem towarzyszy niewoli prelekcji pod tytułem "Ja i mój naród". Wyznam szczerze, iż stawia mnie to w sytuacji trudnej i niewdzięcznej. Muszę bowiem zadać sobie pytanie: czemuż to mnie właśnie przypadł ten honor? Czyżbym
wspieram pod bok i tępo patrzę w okno nie rozchylając warg, patrzę tak, jakbym nigdy nie miał zamiaru zacząć mówić. Gdy to milczenie już, już osiąga jakiś stopień niemożliwy do zniesienia, mówię znienacka: - Panie i panowie - i odwracam się ku sali kładąc obie ręce na stole i powracając do dawnej pozycji. Czuję oddech ulgi i odprężenia na sali.<br>- Panie i panowie! Zostałem oto zaproszony do wygłoszenia przed gronem towarzyszy niewoli prelekcji pod tytułem "Ja i mój naród". Wyznam szczerze, iż stawia mnie to w sytuacji trudnej i niewdzięcznej. Muszę bowiem zadać sobie pytanie: czemuż to mnie właśnie przypadł ten honor? Czyżbym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego