Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kilku lat kredyty przysparzały im dużo zmartwień. W połowie lat 90. szybko bogacące się polskie społeczeństwo ruszyło do sklepów nadrabiać socjalistyczne zaległości w konsumpcji. Wartość udzielonych kredytów przyrastała nawet o 30 proc. rocznie. Nie zrażało nas nawet wysokie oprocentowanie. Eksperci ostrzegali, że wielu Polaków zbyt optymistycznie ocenia swoje możliwości finansowe, pożycza więcej, niż może oddać. Żyć na kredyt można tylko wtedy, gdy dochody rodziny są stabilne.

Czarny scenariusz sprawdził się, gdy gospodarka dostała zadyszki. Przez dwa pierwsze lata obecnej dekady liczba nowych kredytów zmniejszyła się trzykrotnie. Zaczęło przybywać bezrobotnych. Wielu z nich miało nadzieję, że szybko znajdą nowe zajęcie. Brali więc
kilku lat kredyty przysparzały im dużo zmartwień. W połowie lat 90. szybko bogacące się polskie społeczeństwo ruszyło do sklepów nadrabiać socjalistyczne zaległości w konsumpcji. Wartość udzielonych kredytów przyrastała nawet o 30 proc. rocznie. Nie zrażało nas nawet wysokie oprocentowanie. Eksperci ostrzegali, że wielu Polaków zbyt optymistycznie ocenia swoje możliwości finansowe, pożycza więcej, niż może oddać. Żyć na kredyt można tylko wtedy, gdy dochody rodziny są stabilne.<br><br>Czarny scenariusz sprawdził się, gdy gospodarka dostała zadyszki. Przez dwa pierwsze lata obecnej dekady liczba nowych kredytów zmniejszyła się trzykrotnie. Zaczęło przybywać bezrobotnych. Wielu z nich miało nadzieję, że szybko znajdą nowe zajęcie. Brali więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego