Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
i... puszcza człowieka.

- Upływ czasu robi swoje, wrażenia zacierają się, ale po to właśnie gromadzimy całe akta od momentu aresztowania po przestępstwie, by obraz tego człowieka został jak najpełniej utrwalony. Problem raczej w tym, na ile czas i praca ze skazanym doprowadziły u niego do pozytywnych zmian i teraz dają pozytywną prognozę, podstawę, by dać mu szansę.

W tej chwili możliwości kadrowe, finansowe więziennictwa są takie, jakie są, ale już należałoby myśleć o powstaniu ośrodków, badających dogłębnie psychikę skazanego pod kątem zmian, które w nim zaszły w czasie odbywania kary. Musimy zmierzać w tym kierunku, by osąd oparty na zachowaniu skazanego
i... puszcza człowieka.<br><br>- Upływ czasu robi swoje, wrażenia zacierają się, ale po to właśnie gromadzimy całe akta od momentu aresztowania po przestępstwie, by obraz tego człowieka został jak najpełniej utrwalony. Problem raczej w tym, na ile czas i praca ze skazanym doprowadziły u niego do pozytywnych zmian i teraz dają pozytywną prognozę, podstawę, by dać mu szansę.<br><br>W tej chwili możliwości kadrowe, finansowe więziennictwa są takie, jakie są, ale już należałoby myśleć o powstaniu ośrodków, badających dogłębnie psychikę skazanego pod kątem zmian, które w nim zaszły w czasie odbywania kary. Musimy zmierzać w tym kierunku, by osąd oparty na zachowaniu skazanego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego