ciężko, żeby ją utrzymać, ubrać, wykształcić. Od samego początku pracowałam, od wyzwolenia. Może uznasz, że to megalomania, ale w tym, co jest obecnie, co jest w osiągnięciach rolnictwa, mieści się cząstka i mojej pracy. Trochę procentuje.<br> - Kiepski jest ten procent - skrzywiła się wnuczka. - Rolnictwo u nas leży. Wiem, jeździliśmy na prace społeczne do SKR-u. Kopać ziemniaki. Nie było ich widać, sam perz i inne zielsko. A przez miedzę, u prywatnego, grule jak pięści.<br><br> - Dość dawno mieszkam z wami i za to nie mogę odpowiadać. Dopóki jednak byłam na wsi...<br> - Wylewali cię prawie co rok.<br> - Przenosili. I nie za złą pracę, raczej