Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Tatusiu, to jest mój przyjaciel.
Ojciec gwałtownym ruchem przygarnął dziewczynkę do siebie.
- A jutro jest niedziela! - wykrzyknął Jerzy radośnie.

CHŁOPCY NA STRYCHU
Ojciec rzeczywiście musiał w końcu wyjechać do Niemiec. Przez całe pół roku upierał się, że nie wyjedzie, i szukał zawzięcie posady, ale rok był ciężki, wszędzie raczej redukowano pracowników, a z Niemiec przyjaciel ojca, jeszcze z czasów uniwersyteckich, raz po raz pisał, prosząc, żeby ojciec przyjechał do jego fabryki. Tak że w końcu sami chłopcy, widząc, co się święci, i że niedługo nie będzie z czego żyć, namówili ojca na ten wyjazd. Jaś powiedział:
- Tu się w gazecie od
Tatusiu, to jest mój przyjaciel. <br>Ojciec gwałtownym ruchem przygarnął dziewczynkę do siebie. <br>- A jutro jest niedziela! - wykrzyknął Jerzy radośnie. &lt;/&gt;<br><br>&lt;div sex="f" type="story"&gt;&lt;tit&gt;CHŁOPCY NA STRYCHU&lt;/&gt;<br>Ojciec rzeczywiście musiał w końcu wyjechać do Niemiec. Przez całe pół roku upierał się, że nie wyjedzie, i szukał zawzięcie posady, ale rok był ciężki, wszędzie raczej redukowano pracowników, a z Niemiec przyjaciel ojca, jeszcze z czasów uniwersyteckich, raz po raz pisał, prosząc, żeby ojciec przyjechał do jego fabryki. Tak że w końcu sami chłopcy, widząc, co się święci, i że niedługo nie będzie z czego żyć, namówili ojca na ten wyjazd. Jaś powiedział: <br>- Tu się w gazecie od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego