się właściwie nie interesuję, ale lubię sobie popatrzeć na ładnych mężczyzn. Ładnych, dojrzałych i opalonych. Zastanawiałam się akurat, czy kandydaci chodzą do solarium, używają kremów samoopalających, czy może to efekt wylegiwania się na Florydzie, kiedy zadzwoniła moja przyjaciółka. Pracuje w dużej firmie, robi duże interesy i duże wrażenie, bo dużo pracuje nad sobą. Zaproponowała mi, bym wybrała się z nią na kolację z dwoma facetami, z którymi ona załatwia jakieś interesy, a oni byli tacy mili i zaproponowali, itp., itd. Miało być "super", "na luzie" i "bez zobowiązań". Zastrzygłam uszami, bo kiedy słyszę słowo "zobowiązanie", to od razu liczę pieniądze. Ale czego nie