Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 25
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
uśmiechając się.
Aniela Łapczyńska pamięta też wiele szczegółów ze swojej rocznej edukacji. - Szkoła wyglądała marnie. Z jednej strony w ławkach siedzieli chłopcy, z drugiej - dziewczęta. Czarniak Andrzej był nauczycielem. Ale jak przyszła robota w polu, to prawie nikogo nie było do nauki - opowiada.
Nauczonych wtedy wierszyków nigdy nie zapomniała - o pracy, miłości do Ojczyzny i Boga - były dla młodych ludzi ważnymi drogowskazami. - Takie były mądre, nie jak dzisiaj - mówi po zakończeniu recytacji kolejnych strof. "Burza" - przypomina sobie tytuł jeszcze jednego wiersza i melodyjnym głosem zaczyna mówić: "Zerwał się wicher z północnej strony...".

Pierwsze buty

dostała od mamy, gdy miała 14 lat
uśmiechając się.<br>Aniela Łapczyńska pamięta też wiele szczegółów ze swojej rocznej edukacji. - Szkoła wyglądała marnie. Z jednej strony w ławkach siedzieli chłopcy, z drugiej - dziewczęta. Czarniak Andrzej był nauczycielem. Ale jak przyszła robota w polu, to prawie nikogo nie było do nauki - opowiada.<br>Nauczonych wtedy wierszyków nigdy nie zapomniała - o pracy, miłości do Ojczyzny i Boga - były dla młodych ludzi ważnymi drogowskazami. - Takie były mądre, nie jak dzisiaj - mówi po zakończeniu recytacji kolejnych strof. "Burza" - przypomina sobie tytuł jeszcze jednego wiersza i melodyjnym głosem zaczyna mówić: "Zerwał się wicher z północnej strony...".<br><br>&lt;tit&gt;Pierwsze buty&lt;/&gt;<br><br>dostała od mamy, gdy miała 14 lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego