Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Literatura
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1984
Sartre'a. Poeta ma wytłumaczenie znacznie bardziej proste, nawet termin "reizm" nie pada, niezależnie od dwudziestowiecznych prądów filozoficznych.
Człowiekowi, który był świadkiem kapitulacji wartości i ideałów wobec faktów, tych ideałów, które mu wpajano w młodości i którym pozostał wierny, przypominają one wartość same w sobie, wartości czyste, nie dające się spożytkować praktycznie, użyć do jakiegoś doraźnego celu. Nie niesie pociechy także religia, wiara. Kilka wierszy mówi o tym w sposób cząstkowy niemniej wyraźny, charakterystyczny dla liryki Herberta. Na przykład Ostatnia prośba:
Nie mogła już głową ruszać
skinęła bym się nachylił
- masz tu dwieście złotych
dołóż resztę
i zamów Mszę Gregoriańską
Bohater spełnia
Sartre'a. Poeta ma wytłumaczenie znacznie bardziej proste, nawet termin "reizm" nie pada, niezależnie od dwudziestowiecznych prądów filozoficznych.<br>Człowiekowi, który był świadkiem kapitulacji wartości i ideałów wobec faktów, tych ideałów, które mu wpajano w młodości i którym pozostał wierny, przypominają one wartość same w sobie, wartości czyste, nie dające się spożytkować praktycznie, użyć do jakiegoś doraźnego celu. Nie niesie pociechy także religia, wiara. Kilka wierszy mówi o tym w sposób cząstkowy niemniej wyraźny, charakterystyczny dla liryki Herberta. Na przykład &lt;tit&gt;Ostatnia prośba&lt;/&gt;:<br>&lt;q&gt;Nie mogła już głową ruszać<br>skinęła bym się nachylił<br>- masz tu dwieście złotych<br>dołóż resztę<br>i zamów Mszę Gregoriańską&lt;/&gt;<br>Bohater spełnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego