oświecenia', twierdząc, iż <q>"ten, <br>kto nie dostąpił 'oświecenia', musi praktykować z taką żarliwością, jakby <br>opłakiwał swoich rodziców po ich śmierci. Ten, kto dostąpił 'oświecenia', <br>musi także praktykować z taką żarliwością, jakby opłakiwał swoich rodziców <br>po ich śmierci".</> Natomiast Bassui Tokusho (1327-1387) porównywał <br>adepta zen, który po 'oświeceniu' zrezygnował z praktyki, do człowieka, <br>który znalazł miedź i dlatego zrezygnował z poszukiwania złota. <br>Jaki jest sens praktyki po 'oświeceniu' z punktu widzenia 'logiki <br>paradoksu'? Z pewnością błędna z tego punktu widzenia jest teoria 'oświecenia <br>nagłego' i 'praktyki stopniowej' (chiń. dunwu jianxiu; jap. tongo zenshu), <br>która występuje w naukach Heze Shenhui (jap. Kataku