Bartnik (ten znał się także na lutnictwie), którym bez różnicy było wykonać krzyż, ozdobne meble czy półkoszki do wozu. Mieli kuśnierza, a nawet tkacza - Franka Machaja. <br><tit1>Sielska wieś</> <br>- <who4>Wszystko mieliśmy</> - zapewnia Danuta Chudy, wpierw sklepowa, dziś pracownica umarłej kopalni. - <who4>Źródlaną wodę w studniach, piękną rzekę Żupawkę, w której się kąpało, prało, poiło bydło i łowiło ryby: koszykami, sieciami, dopiero na koniec wędkami. Był las wiejski - jagody, poziomki, nawet rydze; a ludzie mówią, że rydze rosną tylko w czystym lesie.</><br>Gromadzkie pastwisko też mieli.<br>- <who5>Pasało się konie, krowy, owce</> - wspomina sztygar w Jeziórku, Czesław Duma. - <who5>Ludzie z miasta przyjeżdżali, rozbijali nad wodą