Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ostrzegł przed grożącym im aresztowaniem. Nie znajdując namacalnych dowodów sąd nie dał wiary ludziom, którzy sami są ścigani przez prawo za oszustwa.

Po wyroku I instancji dało się słyszeć komentarze, że sąd sądem, a prawda jest inna. Otóż właśnie wątpliwości wynikłe w procesie nie mogą obciążać oskarżonego - przypominanie podstawowej zasady prawa karnego zawsze ma walor edukacyjny. Nie można być trochę winnym bądź trochę niewinnym. Sąd rozstrzyga na podstawie dowodów i poszlak, więc nieważne, co "ludzie mówią" i w jakich barwach przedstawiają oskarżonego publicyści. Szkoda, że przez 5 lat procesu i śledztwa nie dostrzegał tej mizerii dowodowej prokurator. Sytuacja "jeden na jednego" ma
ostrzegł przed grożącym im aresztowaniem. Nie znajdując namacalnych dowodów sąd nie dał wiary ludziom, którzy sami są ścigani przez prawo za oszustwa.<br><br> Po wyroku I instancji dało się słyszeć komentarze, że sąd sądem, a prawda jest inna. Otóż właśnie wątpliwości wynikłe w procesie nie mogą obciążać oskarżonego - przypominanie podstawowej zasady prawa karnego zawsze ma walor edukacyjny. Nie można być trochę winnym bądź trochę niewinnym. Sąd rozstrzyga na podstawie dowodów i poszlak, więc nieważne, co "ludzie mówią" i w jakich barwach przedstawiają oskarżonego publicyści. Szkoda, że przez 5 lat procesu i śledztwa nie dostrzegał tej mizerii dowodowej prokurator. Sytuacja "jeden na jednego" ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego