Saryusz-Wolski nie boi się o to, jak w nowej sytuacji odnajdą się polscy politycy. Nie mają kompleksów, nie kierują się w kontaktach z Zachodem uprzedzeniami. Ich krytyka pod adresem eurokonstytucji była - jego zdaniem - od początku racjonalna. - Po odrzuceniu traktatu Europa staje przed zadaniem wypracowania nowego kompromisu. Polacy mają i prawo, i możliwości, żeby w tych debatach wziąć udział i prezentować konstruktywne stanowisko - przekonuje. Po rocznej działalności posła w Strasburgu potrafi nawet precyzyjnie wskazać, w jakich obszarach Polska może być jednocześnie i zainteresowana, i użyteczna. - W kwestii polityki wschodniej już pokazaliśmy, że to potrafimy, że mamy i możliwości, i koncepcję, którą