na pewno poznają dalsze losy bohaterów. Filmy mające dużą widownię nie zostaną zdjęte z ekranu niezależnie od tego czy powstały w Europie, czy którejś z Ameryk. Nadawcy wiedzą jak obchodzić prawo. Sugerują, że mogliby np. wydłużyć program nocny o kiepskiej jakości (przez to tanie) produkcje europejskie. A wtedy wymagane przez prawodawców proporcje zostaną zachowane. <br>- Jestem przeciwny. Przyjęcie proponowanej przez rząd ustawy powoduje, że przestaje być istotna jakość programów, ale ważny będzie odgórnie ustalony ich podział - mówi Bogusław Chrabota, dyrektor programowy "Polsatu". Nic dziwnego. Dzisiejszy program tej stacji prawie w połowie wypełniony jest filmami z obu Ameryk. Podobnie jak w TVN. <br>- Taka