Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
rebe Fleazar zjawił się w synagodze, zapanowała w niej wielka. cisza. Wszyscy wiedzieli, że rebe cały dzień rozmawiał z Bogiem i że przychodzi powiedzieć coś ważnego .
Wszystkie oczy skierowały się w jego stronę.
Stanąwszy na stopniach ołtarza, rabi Eleazar ben Cwi zwrócił twarz do zebranych i mówić zaczął uroczystym głosem prawodawcy:
- Bóg otworzył oczy moje i w księdze swego gniewu pozwolił mi wyczytać bekijach nejfesz. Przez cały czas zarazy Żydzi zwolnieni będą od siedzenia na pokucie po swoich zmarłych, jako też od grzebania ich w sposób rytualny. Na czas zarazy zwłoki bez uprzednich obrządków zaszywać będziecie w płótno i wywozić na
rebe Fleazar zjawił się w synagodze, zapanowała w niej wielka. cisza. Wszyscy wiedzieli, że rebe cały dzień rozmawiał z Bogiem i że przychodzi powiedzieć coś ważnego &lt;page nr=129&gt;.<br> Wszystkie oczy skierowały się w jego stronę.<br>Stanąwszy na stopniach ołtarza, rabi Eleazar ben Cwi zwrócił twarz do zebranych i mówić zaczął uroczystym głosem prawodawcy:<br>- Bóg otworzył oczy moje i w księdze swego gniewu pozwolił mi wyczytać bekijach nejfesz. Przez cały czas zarazy Żydzi zwolnieni będą od siedzenia na pokucie po swoich zmarłych, jako też od grzebania ich w sposób rytualny. Na czas zarazy zwłoki bez uprzednich obrządków zaszywać będziecie w płótno i wywozić na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego