Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
mnie żadnej odpowiedzi. Sięgnęłam ręką, odsunęłam koszyk ze środka i opróżniłam go poza jego polem widzenia. Milczałam nadal.
- Hej, ty! - ucieszył się, czując, że z koszykiem coś się dzieje. - Wasza królewska mość, żyjesz jednak?! Odezwij się, dlaczego nic nie mówisz?!
Nie odezwałam się i po jeszcze kilku rykach poszedł sobie precz.
Nazajutrz w jego głosie wyczułam wyraźny niepokój.
- Wasza królewska mość! Żyjesz?!
- Nie! - odkrzyknęłam stanowczo. - Wczoraj był mój pogrzeb! Byłeś?
Uradował się nadwyczajnie.
- Coś ty?! - wrzasnął, pokwikując.
- Jak to?!!! - ryknęłam z oburzeniem. - Nie byłeś na moim pogrzebie?
- No coś ty! Pewnie, że nie byłem.
- Dlaczego?!!!
- O rany, nie wiem! O rany
mnie żadnej odpowiedzi. Sięgnęłam ręką, odsunęłam koszyk ze środka i opróżniłam go poza jego polem widzenia. Milczałam nadal.<br>- Hej, ty! - ucieszył się, czując, że z koszykiem coś się dzieje. - Wasza królewska mość, żyjesz jednak?! Odezwij się, dlaczego nic nie mówisz?!<br>Nie odezwałam się i po jeszcze kilku rykach poszedł sobie precz.<br>Nazajutrz w jego głosie wyczułam wyraźny niepokój.<br>- Wasza królewska mość! Żyjesz?!<br>- Nie! - odkrzyknęłam stanowczo. - Wczoraj był mój pogrzeb! Byłeś?<br>Uradował się nadwyczajnie.<br>- Coś ty?! - wrzasnął, pokwikując.<br>- Jak to?!!! - ryknęłam z oburzeniem. - Nie byłeś na moim pogrzebie?<br>- No coś ty! Pewnie, że nie byłem.<br>- Dlaczego?!!!<br>- O rany, nie wiem! O rany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego