tym mercedesem zatrzymałby się w miejscu. <br>Wojtek, przyjaciel Sławka, który czekał po drugiej stronie pasów i widział wypadek, wyliczył, że W. jechał ok. 70-80 km/godz. <br>Marek W. twierdził, że nie pędził Wrocławską, wyjechał z bocznej ulicy. Świadkowie jednak zeznali, że przed wypadkiem na Wrocławskiej mercedes wyprzedził z ogromną prędkością ciężarówkę. <br>- On kłamał nawet podczas konfrontacji ze mną - denerwuje się Wojtek. - Mówił, że Sławek jechał dziwnie ulicą, że on go tylko próbował wyminąć, że nie było żadnej ciężarówki, wyprzedzania... <br>Marek W. sugerował również, że Wojtek chciał dać pijanemu przechodniowi na piwo, by ten zeznawał podobnie jak on. - A ja tylko