Prawda jest taka, że chromosomy Y ma każdy mężczyzna, urazy głowy u dzieci są na porządku dziennym, a trudne dzieciństwo... Cóż, na swój sposób cierpiał w dzieciństwie bodaj każdy. Niejeden był też wykorzystywany seksualnie. A mimo to seryjnymi zabójcami zostają bardzo nieliczni. Zdaniem współpracującego z FBI kryminologa, prof. Erika Hickeya, predyspozycje nie zawsze przekładają się na czyny z tego względu, że nie każdy ma w sobie ten specyficzny rodzaj odwagi, niezbędnej do rzeczywistego zabijania. Nieco inaczej tłumaczy to agent FBI Robert K. Ressler. Według niego osobista predyspozycja musi iść w parze z czynnikami zewnętrznymi, jak rozbita rodzina, molestowanie seksualne, ale też