Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wiersze w tej wkładce ogłaszałem. Niestety, nie idzie mi tym razem o jedną z ulubionych postaci mojej literackiej młodości, o śp. naczelnego "Życia" Władysława Machejka. O nim innym razem. Tym razem (prawdopodobnie tylko tym razem) o innej postaci. Otóż wkładką "Licealiści piszą" zawiadował pewien krakowski polonista, nauczyciel polskiego w najbardziej prestiżowym krakowskim gimnazjum. Zachowywał się dziwnie, rozmaite miewał neurotyczne tiki i wypowiedzi, brałem te zachowania za literackie dziwactwa, nawet mnie zaciekawiały, a poza tym, co tu kryć, byłem jego ulubieńcem. Rokował mi, że będę wielkim poetą - dziś rozumiem, że choćby po tym należało dawać mu psychiatryczne rozpoznania, niestety moja próżność już
wiersze w tej wkładce ogłaszałem. Niestety, nie idzie mi tym razem o jedną z ulubionych postaci mojej literackiej młodości, o śp. naczelnego "Życia" Władysława Machejka. O nim innym razem. Tym razem (prawdopodobnie tylko tym razem) o innej postaci. Otóż wkładką "Licealiści piszą" zawiadował pewien krakowski polonista, nauczyciel polskiego w najbardziej prestiżowym krakowskim gimnazjum. Zachowywał się dziwnie, rozmaite miewał neurotyczne tiki i wypowiedzi, brałem te zachowania za literackie dziwactwa, nawet mnie zaciekawiały, a poza tym, co tu kryć, byłem jego ulubieńcem. Rokował mi, że będę wielkim poetą - dziś rozumiem, że choćby po tym należało dawać mu psychiatryczne rozpoznania, niestety moja próżność już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego