w 1998 r. do liczby jednocyfrowej. Na przeciwległej szali można położyć przeważające i wysoko ujemne saldo handlowe. Oznacza to, że zalewający nas import spowodowany niskim cłem dużo bardziej przewyższył eksport. W konsekwencji spodziewać się należy braku wpływu gotówki i, co za tym idzie, spadku wartości złotego. W rolnictwie odnotowano wzrost produkcji globalnej, ale drugi rok z rzędu utrzymywały się niekorzystne relacje między cenami produktów sprzedawanych przez rolników a cenami nabywanych przez nich środków produkcji. Rozwarcie "nożyc cen" wyniosło ok. 96%. Alarm wśród obserwatorów polskiej gospodarki powinien budzić wzrost przeciętnego realnego wynagrodzenia netto w sektorze przesiębiorstw państwowych. Przewyższa on przyrost produktu krajowego brutto