Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
żona i tak wychowali dzieci.

Emocje wyczuwalne w tych wypowiedziach wzięły górę nad wizerunkiem "zawodowca" w sprawie ojca Hejmy. Kieres, można przypuszczać, nie wytrzymał skandalu, który dotknął pojęć i postaci dla niego najświętszych - Kościoła i papieża. Tyle razy podkreślał, że z 80 km archiwów dawnej SB wyniósł wiedzę, o której profesjonalnie nauczył się milczeć. I nagle pod koniec kwietnia zaczął robić aluzje o "osobie bliskiej papieża" i nagraniu, które "sprawiłoby papieżowi ból". Jak na profesjonalistę zadziwiająco unikał konkretów. Opinia publiczna kipiała z ciekawości. W końcu ujawnił nazwisko o. Hejmy na konferencji prasowej, ale bez pokazania jakiegokolwiek dokumentu. Tak się nie zachowuje
żona i tak wychowali dzieci. <br><br>Emocje wyczuwalne w tych wypowiedziach wzięły górę nad wizerunkiem "zawodowca" w sprawie ojca Hejmy. Kieres, można przypuszczać, nie wytrzymał skandalu, który dotknął pojęć i postaci dla niego najświętszych - Kościoła i papieża. Tyle razy podkreślał, że z 80 km archiwów dawnej SB wyniósł wiedzę, o której profesjonalnie nauczył się milczeć. I nagle pod koniec kwietnia zaczął robić aluzje o "osobie bliskiej papieża" i nagraniu, które "sprawiłoby papieżowi ból". Jak na profesjonalistę zadziwiająco unikał konkretów. Opinia publiczna kipiała z ciekawości. W końcu ujawnił nazwisko o. Hejmy na konferencji prasowej, ale bez pokazania jakiegokolwiek dokumentu. Tak się nie zachowuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego