nazwiska nasze spisane są w porządku alfabetycznym... Metoda pana profesora była zbyt przejrzysta...<br>- Diable! Szatanie! - zawołał staruszek.<br>Sam diabeł byłby wprawdzie wystarczył, lecz zdumienie ponad ludzką miarę podparło go szatanem.<br>- Bardzo, bardzo przepraszam pana profesora... Cała klasa przeprasza pana profesora... Ale zawiniłem tylko ja...<br>- Pasy z ciebie zedrę! - wołał pan profesor.<br>Ponieważ trudna ta operacja wymaga czasu i osobliwych narzędzi, których nie było pod ręką, więc bystry młodzian, odkrywający potężne tajemnice, nie okazał zbytniego przerażenia. Stał skruszony i smętny jak ten . jawor, co w piosence "Tam na polu stoi", i czekał na potworne męki albo na krótki, zwarty, treściwy piorun, ten