Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
i zaadresował.
Dopiero ukończywszy ten proceder wyjął z szuflady stołu wielki nagan, towarzysza czerwonych dni Nankinu, i zasiadł się w fotelu .
Na stole zadzwonił telefon.
P'an Tsiang-kuei odłożył rewolwer i ujął słuchawkę. W pierwszej chwili po wystraszonym głosie w słuchawce nie mógł poznać, kto mówi. Mówił asystent, zarządzający pracownią profesora.
- Dziś w nocy - niespodziewanie - nie było objawów - profesor - umarł. - Z wieczora - nie kładł się spać. - Asystenci nocnej zmiany znaleźli...
P'an Tsiang-kuei powiesił słuchawkę. Na blade zagryzione wargi wspinał się z trudem wątły uśmiech. P'an Tsiang-kuei włożył z powrotem do szuflady czarny nagan i wyjął z innej szuflady mały
i zaadresował.<br>Dopiero ukończywszy ten proceder wyjął z szuflady stołu wielki nagan, towarzysza czerwonych dni Nankinu, i zasiadł się w fotelu &lt;page nr=196&gt;.<br> Na stole zadzwonił telefon.<br>P'an Tsiang-kuei odłożył rewolwer i ujął słuchawkę. W pierwszej chwili po wystraszonym głosie w słuchawce nie mógł poznać, kto mówi. Mówił asystent, zarządzający pracownią profesora.<br>- Dziś w nocy - niespodziewanie - nie było objawów - profesor - umarł. - Z wieczora - nie kładł się spać. - Asystenci nocnej zmiany znaleźli...<br>P'an Tsiang-kuei powiesił słuchawkę. Na blade zagryzione wargi wspinał się z trudem wątły uśmiech. P'an Tsiang-kuei włożył z powrotem do szuflady czarny nagan i wyjął z innej szuflady mały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego