Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
ludzi szukających, jak każde pokolenie, sensu życia, dokonujących wyborów religijnych i światopoglądowych, a także poszukujących ładu duchowego i piękna w religijnej lub metafizycznej poezji współczesnej, to mnie ściskało trochę w gardle. Na domiar wszystkiego przybyli poeci wystąpili we wrocławskim "Domu Nauczyciela". Dodatkowo zaproszono mnie do X Liceum Ogólnokształcącego, w którym profesorka polonistyki w ostatnim czasie zrobiła klasówkę na temat pisania felietonów. Młodzież dogłębnie przeanalizowała niniejsze praktyki spacerowe. W liceum byłem pierwszy raz od zdania własnej matury, co wydarzyło się w 1949 roku. Byłem więc speszony chyba bardziej od słuchaczy. W końcu więcej niż o felietonach, z inicjatywy klasy mówiliśmy o przekładaniu
ludzi szukających, jak każde pokolenie, sensu życia, dokonujących wyborów religijnych i światopoglądowych, a także poszukujących ładu duchowego i piękna w religijnej lub metafizycznej poezji współczesnej, to mnie ściskało trochę w gardle. Na domiar wszystkiego przybyli poeci wystąpili we wrocławskim "Domu Nauczyciela". Dodatkowo zaproszono mnie do X Liceum Ogólnokształcącego, w którym profesorka polonistyki w ostatnim czasie zrobiła klasówkę na temat pisania felietonów. Młodzież dogłębnie przeanalizowała niniejsze praktyki spacerowe. W liceum byłem pierwszy raz od zdania własnej matury, co wydarzyło się w 1949 roku. Byłem więc speszony chyba bardziej od słuchaczy. W końcu więcej niż o felietonach, z inicjatywy klasy mówiliśmy o przekładaniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego