w 80-100 nowoczesnych samolotów wielozadaniowych. Oprócz maszyn amerykańskich, pod uwagę brane są jeszcze szwedzkie gripeny i francuskie myśliwce "Mirage 2000". Cena zakupu, a w przypadku lotnictwa oznacza to zaledwie 30 proc. wszystkich kosztów modernizacji, to w przybliżeniu trzyletni budżet naszego resortu obrony. Do sfinansowania takiej inwestycji niezbędny jest specjalny program, którego rangę mogłaby zapewnić jedynie ustawa zaakceptowana przez parlament.<br>Sprawa zakupu nowych samolotów jest tym bardziej odległa, że modernizacja lotnictwa nie znalazła się wśród priorytetowych zadań dostosowawczych polskich sił zbrojnych do wymagań NATO. O wiele ważniejsze jest, według naszych przyszłych sojuszników, dostosowanie polskich lotnisk do tego, aby mogły z nich