zakończenie programu <name type="person">Oleksy</> powiedział, że zaginęły dokumenty związane z pozbawieniem <name type="person">Pęczaka</> immunitetu. <name type="person">Małgorzata Wilkosz-Śliwa</>, rzecznik <name type="org">Prokuratury Krajowej</>, dementowała wczoraj tę informację: - Nic nie zginęło. Chodzi o zażalenie posła <name type="person">Pęczaka</> na areszt. Sąd nie podjął w tej sprawie decyzji, bo uznał, że musi mieć pismo przewodnie, od marszałka Sejmu do prokuratora generalnego, którego brakowało w aktach. Sąd wziął bowiem pod uwagę wewnętrzne przepisy parlamentarne.<br>Prokuratura dostarczyła sądowi list marszałka Sejmu. Wczoraj sędziowie zdecydowali, że <name type="person">Andrzej Pęczak</> nie wyjdzie na wolność.<br>Pęczak siedzi w areszcie od 20 listopada. Prokuratura zarzuca mu, że przyjął wiosną ubiegłego roku, jako łapówkę, luksusowego mercedesa od znanego lobbysty