dzięki wstawiennictwu anioła Miłości i Przebaczenia. Dumas zapożyczał nie tylko od Byrona, lecz również od Szekspira, dublując wzór Ofelii w postaci Marty, mniszki obłąkanej z miłości. Najbardziej "romantyczny" miał być kształt inscenizacji - Dumas, zazwyczaj mocno trzymający się ziemskich realiów, do tego dramatu wprowadził efekty nadzmysłowe. Pierwszy obraz otwiera pełniąca rolę prologu rozmowa między aniołem a szatanem. Jeden z obrazów został umieszczony w niebie (didaskalia dokładnie wskazują, jak należy sytuować aktorów: Święta Dziewica siedzi oblana delikatnym światłem, nieco niżej klęczy anioł, w tle ukazuje się, pod postacią płomienia, dusza przybywająca do nieba; gdy anioł wciela się w kobietę, skrzydła "same mu odpadają