pogwałcenia konwencji wiedeńskiej&lt;/&gt; - powiedział &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; ambasador &lt;name type="place"&gt;RP&lt;/&gt; na &lt;name type="place"&gt;Białorusi&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Tadeusz Pawlak&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Pan pułkownik &lt;name type="person"&gt;Wizczyk&lt;/&gt; został zatrzymany w dosyć nieprzyjemny sposób, gdy spożywał posiłek z białoruskim dziennikarzem w restauracji znajdującej się tuż obok ambasady.&lt;/&gt;<br>Sprawa wymagała wyjaśnienia, dlatego attaché został poproszony przez przełożonych o wyjazd na konsultacje do &lt;name type="place"&gt;Warszawy&lt;/&gt;. Ruszyła machina propagandowa, pojawiły się informacje o tym, że zbierał jakieś tajne dokumenty. &lt;name type="person"&gt;Wizczyk&lt;/&gt; spotkał się z dziennikarzem zajmującym się wojskowością, redaktorem &lt;name type="tit"&gt;"Wo Sławu Rodiny"&lt;/&gt; (&lt;transl&gt;"Ku chwale Ojczyzny"&lt;/&gt;), częstym gościem naszej ambasady na koktajlach i spotkaniach, który otrzymywał nagrody za publikacje o &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt;. Trudno uznać, że spotkanie takiego dziennikarza z attaché wojskowym ambasady