To teoria. W praktyce - tak było i w tym roku - mogą skorzystać z pomocy innych. Zlecić napisanie pracy ogłaszającym się w internecie studentom czy nauczycielom i wykuć ją na pamięć (na egzaminie można mieć tylko krótki plan). Albo kupić gotową prezentację od ubiegłorocznego maturzysty. Osoba przedstawiająca się w internecie "Janeczka" proponuje temat: ,,Przedstaw wizerunek kobiet zbuntowanych i oceń zasadność ich buntu". Dodaje, że praca była przygotowywana pod okiem polonistki i że dostała za nią 20, czyli maksymalną liczbę punktów. Dołącza do niej bibliografię, konspekt i prezentację multimedialną. Cena do uzgodnienia. Zainteresowanym podaje adres emailowy. <br>- Też zamieściłem swoją ofertę w internecie - mówi