Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
po prostu zobaczyć jakich cudów niekiedy dokonują, potrafią zorganizować coś z niczego, by tylko wysłać lekarza do chorego.
Jak się okazuje, jednym z największych problemów nowotarskiego pogotowia są... dowcipnisie. Zdarza się, że jednego dnia na 20 zgłoszeń pracownicy pogotowia odbierają 15 telefonów z żartami. Często słyszą wulgarne wyzwiska czy niedwuznaczne propozycje. Kiedyś też zadzwoniła jakaś "troskliwa" mamusia i gdy dyspozytorka podniosła słuchawkę, usłyszała tylko "masz synku, porozmawiaj sobie z panią"...
Niestety, w tym czasie, gdy ktoś dla żartu blokuje telefon alarmowy, ktoś inny może walczyć o życie. Jedynym ratunkiem w tej sytuacji będzie planowany wkrótce dla nowotarskiego pogotowia zakup urządzenia wyświetlającego
po prostu zobaczyć jakich cudów niekiedy dokonują, potrafią zorganizować coś z niczego, by tylko wysłać lekarza do chorego.<br>Jak się okazuje, jednym z największych problemów nowotarskiego pogotowia są... dowcipnisie. Zdarza się, że jednego dnia na 20 zgłoszeń pracownicy pogotowia odbierają 15 telefonów z żartami. Często słyszą wulgarne wyzwiska czy niedwuznaczne propozycje. Kiedyś też zadzwoniła jakaś "troskliwa" mamusia i gdy dyspozytorka podniosła słuchawkę, usłyszała tylko "masz synku, porozmawiaj sobie z panią"...<br>Niestety, w tym czasie, gdy ktoś dla żartu blokuje telefon alarmowy, ktoś inny może walczyć o życie. Jedynym ratunkiem w tej sytuacji będzie planowany wkrótce dla nowotarskiego pogotowia zakup urządzenia wyświetlającego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego