po wymianie korespondencji z <name type="person">Churchillem</>. Przede wszystkim prezydent zastrzegł się, iż nie ma zamiaru wysuwać jakichkolwiek propozycji, ani też udzielać rad <name type="person">Stalinowi</>. Zastrzeżenie pozostawało więc w pełnej zgodności z tym, o czym mówił <name type="person">Harriman</> 2 lutego, przedstawiając miejsce sprawy polskiej w polityce trzech wielkich mocarstw. Dalej prezydent pisał, że przestudiował propozycję reorganizacji rządu polskiego, wyłożoną <name type="person">Harrimanowi</> przez <name type="person">Mołotowa</> 18 stycznia, i dodawał: <q>W pełni doceniam, że chce mieć Pan do czynienia tylko z takim Rządem Polskim, któremu może Pan ufać i po którym można się spodziewać, że nawiąże stałe, przyjazne stosunki ze Związkiem Radzieckim</>. Prezydent wyraził też nadzieję, że wysiłki podejmowane