Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
smugi dymu zawisły nad fotelami pięcioma znakami zapytania.
Z fotela mistera Dawida rozległ się opanowany bezbarwny głos:
- Istotnie, była u mnie taka delegacja. Nie powiedzieli mi jednak wcale, że z podobną propozycją zwracają się równocześnie do wszystkich pozostałych amerykańskich członków rządu naszej koncesji. Dlatego wziąłem ją do pewnego stopnia za propozycję indywidualną i nie spodziewałem się, że dzisiejsze posiedzenie poświęcone będzie tej właśnie sprawie.
- Doskonale - wybeczał ze swego fotela mister Marlington - teraz, skoro ustaliliśmy już faktyczny stan sprawy, czy nie moglibyśmy się dowiedzieć, ja i moi koledzy, jakiej treści odpowiedź dał pan delegacji żydowskiej?
- Owszem - odparł flegmatycznie mister Dawid. - Odpowiedziałem odmownie
smugi dymu zawisły nad fotelami pięcioma znakami zapytania.<br>Z fotela mistera Dawida rozległ się opanowany bezbarwny głos:<br>- Istotnie, była u mnie taka delegacja. Nie powiedzieli mi jednak wcale, że z podobną propozycją zwracają się równocześnie do wszystkich pozostałych amerykańskich członków rządu naszej koncesji. Dlatego wziąłem ją do pewnego stopnia za propozycję indywidualną i nie spodziewałem się, że dzisiejsze posiedzenie poświęcone będzie tej właśnie sprawie.<br>- Doskonale - wybeczał ze swego fotela mister Marlington - teraz, skoro ustaliliśmy już faktyczny stan sprawy, czy nie moglibyśmy się dowiedzieć, ja i moi koledzy, jakiej treści odpowiedź dał pan delegacji żydowskiej?<br>- Owszem - odparł flegmatycznie mister Dawid. - Odpowiedziałem odmownie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego