Polacy mają skłonność do zachwytu nad południowcami. W czasach zamierzchłych idolem był Rudolf Valentino, dziś jest Antonio Banderas. Gwiazdy Północy przestają nas bawić, bo zimne i nieprzystępne. Argentyńczyk, Hiszpan, Wenezuelka - oto bohaterowie naszych marzeń. Brazylijskie telenowele i kubańska muzyka pięknie komponują się ze swojskimi klimatami. <br> W latach 60. Allan Watts, prorok hipisów, napisał książkę o spotkaniu Wschodu z Zachodem. Sugerował, że biały człowiek, potomek Oświecenia, potrzebuje dopełnić się orientalną duchowością. Dokładnie w tym samym czasie Carlos Castaneda snuł psychodeliczne wizje inspirowane ponoć przez meksykańskiego indiańskiego szamana. Książki Castanedy od razu stały się bestsellerami. Indiańskie, latynoskie Południe wygrało ze Wschodem, przynajmniej na