niedzielnych wyborów parlamentarnych na &lt;name type="place"&gt;Litwie&lt;/&gt; została populistyczna &lt;name type="org"&gt;Partia Pracy&lt;/&gt; pod wodzą Rosjanina &lt;name type="person"&gt;Wiktora Uspaskicha&lt;/&gt;. Według niepełnych wyników (z przeszło 80 procent punktów wyborczych) głosowało na nią 30,1 procent wyborców. Drugie miejsce zajęła rządząca koalicja socjaldemokratów i socjalliberałów (20,6 proc.).<br>Dobrze wypadły także dwa inne populistyczne ugrupowania, uznawane za prorosyjskie - koalicja pozbawionego władzy prezydenta &lt;name type="person"&gt;Rolandasa Paksasa&lt;/&gt; (11,7) oraz lewicowo-chłopska partia byłej premier &lt;name type="person"&gt;Kazimiery Prunskiene&lt;/&gt; (7,2 proc.).<br>W sztabie koalicji socjaldemokratów i socjalliberałów panował w nocy umiarkowany optymizm. - Nie jestem specjalnie zadowolony z wyników, ale zaczekajmy na drugą turę. Obecnie nie chcę prognozować, kto utworzy przyszły rząd - powiedział