było między nimi czułości, ale chyba sprawy zawodowe. Ja mam do tego oko</> - mówiła <q>- i wiem, jak patrzy na kobietę zakochany mężczyzna. On patrzył inaczej.</><br>Aspirant T. spodziewał się teraz, że z tymi informacjami przygwoździ inżyniera Zbigniewa S., ale stało się inaczej. Właściciel "Bili" miał bowiem na wszystkie pytania policji proste i oczywiste odpowiedzi, nie dał też po sobie poznać, że<br>jest zmieszany lub zaniepokojony.<br><q>- To prawda, że podczas pierwszego przesłuchania zaprzeczyłem, że znam Jolkę, ale bałem się, że ta informacja może dotrzeć do mojej żony.</><br><q>- Zatem znał ją pan. No dobrze, a teraz proszę nam powiedzieć, jakiego rodzaju była ta