Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pupę, że na plaży nie zdejmowała koszulki i nigdy nie zakładała szortów, chociaż moim zdaniem wyglądała wprost fantastycznie.
W końcu Jacek zerwał z nią i znalazł sobie nową dziewczynę, która mimo kształtów dużo pełniejszych od poprzedniczki, uwielbiała pokazywać mu swoje ciało. Powiedział nam o niej:
- Kiedy idzie, jest jak podarunek prosto z nieba dla wszystkich facetów, a nic bardziej mnie nie podnieca.
Opanuj zatem pokusę, by skupiać się na swoich wadach, postaraj się raczej wykorzystać w pełni zalety. Zapamiętaj wszystkie słodkie słówka (i pieszczoty!), jakie spotkają cię ze strony twojego chłopaka, a które dotyczą tych części twego ciała, którymi sama najbardziej
pupę, że na plaży nie zdejmowała koszulki i nigdy nie zakładała szortów, chociaż moim zdaniem wyglądała wprost fantastycznie.<br>W końcu Jacek zerwał z nią i znalazł sobie nową dziewczynę, która mimo kształtów dużo pełniejszych od poprzedniczki, uwielbiała pokazywać mu swoje ciało. Powiedział nam o niej: <br>- Kiedy idzie, jest jak podarunek prosto z nieba dla wszystkich facetów, a nic bardziej mnie nie podnieca.<br>Opanuj zatem pokusę, by skupiać się na swoich wadach, postaraj się raczej wykorzystać w pełni zalety. Zapamiętaj wszystkie słodkie słówka (i pieszczoty!), jakie spotkają cię ze strony twojego chłopaka, a które dotyczą tych części twego ciała, którymi sama najbardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego