mi były pieniądze.<br> - Czy na utrzymanie oskarżonego?<br> - Yes.<br> Oskarżony zrywa się z ławy, ale policjant ciska go z powrotem na miejsce. Wreszcie udzielają mu głosu. Jest przejęty, było inaczej, zupełnie inaczej! Dla tej dziewczyny... Prał jej bieliznę, zamiatał, czasem gotował. Za to brał pieniądze. Nigdy nie wiedział, że ona jest prostytutką, nigdy by na to nie pozwolił, przecież ją kochał. I kocha nadal... Zaczyna płakać. Ona nigdy nie przyprowadzała swych klientów do mieszkania, teraz dopiero dowiedział się, że szła z nimi do jakiegoś zajazdu... Trzy miesiące więzienia.<br> Następna sprawa. Inspektor Borman oskarża dwudziestosześcioletnią kobietę z Kaulun, która porzuciła swe półtoraroczne dziecko