Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 40
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
lub holenderskich domów publicznych. Irina nie miała wyboru: bez paszportu, bita i gwałcona, robiła to, co jej kazali. Oprawcy fotografowali ją w trakcie gwałtu, a potem mówili: - Najpierw odpracuj pieniądze, jakie za ciebie zapłaciliśmy. Jeśli nie, wyślemy te zdjęcia do rodziny.
Bałam się o życie
Traktowano ją gorzej niż inne prostytutki. Przede wszystkim dlatego, że nie była tu z własnej woli. - Dziewczyny na ulicy zarabiają około 400 zł dziennie, z tego dla prostytutki zostaje przeważnie 100 zł. Jej zostawiali 10 zł. Z tego miała kupić sobie ubrania, jedzenie i prezerwatywy - relacjonuje Piotr Romaniuk. Rumuńscy sutenerzy wystawili ją na trasę szybkiego ruchu
lub holenderskich domów publicznych. Irina nie miała wyboru: bez paszportu, bita i gwałcona, robiła to, co jej kazali. Oprawcy fotografowali ją w trakcie gwałtu, a potem mówili: - Najpierw odpracuj pieniądze, jakie za ciebie zapłaciliśmy. Jeśli nie, wyślemy te zdjęcia do rodziny. <br>&lt;tit&gt;Bałam się o życie&lt;/&gt; <br>Traktowano ją gorzej niż inne prostytutki. Przede wszystkim dlatego, że nie była tu z własnej woli. - Dziewczyny na ulicy zarabiają około 400 zł dziennie, z tego dla prostytutki zostaje przeważnie 100 zł. Jej zostawiali 10 zł. Z tego miała kupić sobie ubrania, jedzenie i prezerwatywy - relacjonuje Piotr Romaniuk. Rumuńscy sutenerzy wystawili ją na trasę szybkiego ruchu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego