Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zgłosił się do akcjonariuszy Jukosu i powołując się na znajomość z Wiktorem Zołotowem oraz Igorem Sieczynem (wiceszef kremlowskiej administracji), zaproponował pośrednictwo w rozmowach z władzami na temat przyszłości koncernu naftowego. Także w tym roku zaczęły ukazywać się informacje, jakoby Ciepow obiecywał pośrednictwo chętnym na stanowiska gubernatorów. "Russkij Kurier" pisał, że protekcje (od pozytywnej opinii MSW do ustnej pochwały w obecności prezydenta) miały kosztować od 1 do 2 mln USD.
- Choć chwalił się swoimi znajomościami na Kremlu, znał szczyty swoich możliwości. Jukos, gubernatorzy to nie jego liga. Komuś bardzo zależało, by po jego śmierci wszyscy pomyśleli, że Ciepow wszedł na cudzą działkę
zgłosił się do akcjonariuszy &lt;name type="org"&gt;Jukosu&lt;/&gt; i powołując się na znajomość z &lt;name type="person"&gt;Wiktorem Zołotowem&lt;/&gt; oraz &lt;name type="person"&gt;Igorem Sieczynem&lt;/&gt; (wiceszef kremlowskiej administracji), zaproponował pośrednictwo w rozmowach z władzami na temat przyszłości koncernu naftowego. Także w tym roku zaczęły ukazywać się informacje, jakoby &lt;name type="person"&gt;Ciepow&lt;/&gt; obiecywał pośrednictwo chętnym na stanowiska gubernatorów. "Russkij Kurier" pisał, że protekcje (od pozytywnej opinii &lt;name type="org"&gt;MSW&lt;/&gt; do ustnej pochwały w obecności prezydenta) miały kosztować od 1 do 2 mln USD.<br>- Choć chwalił się swoimi znajomościami na &lt;name type="place"&gt;Kremlu&lt;/&gt;, znał szczyty swoich możliwości. &lt;name type="org"&gt;Jukos&lt;/&gt;, gubernatorzy to nie jego liga. Komuś bardzo zależało, by po jego śmierci wszyscy pomyśleli, że &lt;name type="person"&gt;Ciepow&lt;/&gt; wszedł na cudzą działkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego