ręce prefekta i strażnika. Angouleme pociągnęła nosem, patrząc na niego przenikliwie.<br>- Dzięki, wujciu - powiedziała. - Ale bicie to mała rzecz, jeśli chcą, niech biją. Mnie od małej bili, przywykłam. Chcesz być dobry, to potwierdź, że prawdę mówię. Niech dotrzymają słowa. Niech mnie, kurwa, powieszą.<br>- Zabierzcie ją - rozkazał Fulko, gestem uciszając usiłującego protestować Geralta.<br>- Nie jest nam już potrzebna - wyjaśnił, gdy zostali sami. - Ja wiem o wszystkim i udzielę wam wyjaśnień. A potem poproszę o wzajemność.<br>- Wpierw - głos wiedźmina był zimny - wyjaśnijcie, o co chodziło w tym hałaśliwym finale. Zakończonym dziwną prośbą o powieszenie. Jako świadek koronny dziewczyna zrobiła przecież swoje.<br>- Jeszcze nie