Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Mnie się wydaje, że jest zupełnie nieźle.
- Jak komu - mruknął Janusz z goryczą. - Jak bydlę się zachowałem. Nie bardzo wiem, co teraz zrobić.
- Wcale nie byłeś taki pijany - zaprotestował Lesio wspaniałomyślnie.
- Najwyżej trochę - przyświadczyła Barbara. - To, że uparłeś się
tańczyć poloneza z dyrektorem Zjednoczenia, to w końcu nic takiego. On protestował tylko przez nieśmiałość.
- Ja chciałem tańczyć z dyrektorem Zjednoczenia? - oburzył się Janusz.
- Zwariowaliście chyba. Nic takiego nie pamiętam i w ogóle nie o to chodzi.
- A o co? - zaciekawił się Karolek.
- O Henia...
Ze zrozumiałych względów Henio nie był postacią, która cieszyłaby się sympatią zespołu. Na trojgu obliczach ukazał się
Mnie się wydaje, że jest zupełnie nieźle.<br>- Jak komu - mruknął Janusz z goryczą. - Jak bydlę się zachowałem. Nie bardzo wiem, co teraz zrobić.<br>- Wcale nie byłeś taki pijany - zaprotestował Lesio wspaniałomyślnie.<br>- Najwyżej trochę - przyświadczyła Barbara. - To, że uparłeś się<br>tańczyć poloneza z dyrektorem Zjednoczenia, to w końcu nic takiego. On protestował tylko przez nieśmiałość.<br>- Ja chciałem tańczyć z dyrektorem Zjednoczenia? - oburzył się Janusz.<br>- Zwariowaliście chyba. Nic takiego nie pamiętam i w ogóle nie o to chodzi.<br>- A o co? - zaciekawił się Karolek.<br>- O Henia...<br>Ze zrozumiałych względów Henio nie był postacią, która cieszyłaby się sympatią zespołu. Na trojgu obliczach ukazał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego