się w ciągu 2 tygodni, bo w przeciwnym razie wyeliminujemy polskie zespoły z międzynarodowych rozgrywek. Ale i to nie odniosło skutku. Minister Dębski zapowiada rozwiązanie PZPN, powołanie nowego związku i zgłoszenie nowej organizacji do Lozanny. W tym czasie polskie kluby i reprezentacja będą sobie mogły pograć w podwórkowych turniejach, umacniając prowincjonalność i biedę polskiej piłki. Nasze piłkarstwo pilnie wymaga programu naprawczego, ale tenże nie musi się zaczynać od "opcji zerowej". Ponieważ strony sporu tkwią w zwarciu, potrzebna jest mediacja. Może prezydent, sam będąc kibicem, zechciałby się włączyć; może Irena Szewińska, nasza przedstawicielka w MKOl, może poprosić Henryka Kasperczaka, który nie jest