wywołują niepotrzebnych zadrażnień - twierdzi wiceprzewodniczący sejmiku Woźniak. <br>O jakie "zadrażnienia" chodzi. Oto pod nazwą województwa i jego herbem znalazł się napis "Zielona Góra".<br>&lt;tit&gt;Skargi nie było&lt;/&gt;<br>- Do komitetu fundatorów nie wpłynęła żadna skarga, stąd traktujemy podobne apele raczej jako gesty polityczne - mówi W. Mackowicz tłumacząc jednocześnie, że nie byłoby zręcznym prucie sztandaru tuż przed jego wręczeniem. - Projekt został wcześniej zaakceptowany przez gremium starostów, burmistrzów i wójtów. Również z północnej części województwa. Nikogo Zielona Góra nie zabolała. <br>Urzędnicy marszałkowscy sztandarowego sporu nie chcą komentować. Nieoficjalnie twierdzą, że to burza w szklance wody. W końcu siedzibą władz samorządowych jest Zielona Góra. <br>- Nie domagamy