Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej
Tytuł: New age
Rok: 1997
ducha". Jednak
jakakolwiek, merytoryczna czy też aksjologiczna, ocena tych zjawisk i
ruchów kulturowych musiałaby być w każdym przypadku całkowicie
indywidualna, gdyż różnice między poszczególnymi propozycjami
oferowanymi przez tak odmienne postaci i organizacje są często wręcz
niewyobrażalne. Wystarczy porównać imponującą intelektualną zawartość
oraz niezrównaną elegancję naukowych prac Gregory Batesona z
przygnębiającym prymitywizmem wielu bestsellerów w stylu słynnego
Proroctwa Celestyny Jamesa Redfielda czy jednak nieco lepszych
książek Lynn V. Andrews, aby zrozumieć jak ogromna przepaść może
rozpościerać się pomiędzy różnymi i właściwie nieprzystającymi do
siebie propozycjami z tak szeroko rozumianego kręgu "Nowej Ery".
Trzeba równocześnie zauważyć, że sporą część krytyków najczęściej
zawodzi umiar
ducha". Jednak<br>jakakolwiek, merytoryczna czy też aksjologiczna, ocena tych zjawisk i<br>ruchów kulturowych musiałaby być w każdym przypadku całkowicie<br>indywidualna, gdyż różnice między poszczególnymi propozycjami<br>oferowanymi przez tak odmienne postaci i organizacje są często wręcz<br>niewyobrażalne. Wystarczy porównać imponującą intelektualną zawartość<br>oraz niezrównaną elegancję naukowych prac Gregory Batesona z<br>przygnębiającym prymitywizmem wielu bestsellerów w stylu słynnego<br>Proroctwa Celestyny Jamesa Redfielda czy jednak nieco lepszych <br>książek Lynn V. Andrews, aby zrozumieć jak ogromna przepaść może<br>rozpościerać się pomiędzy różnymi i właściwie nieprzystającymi do<br>siebie propozycjami z tak szeroko rozumianego kręgu "Nowej Ery".<br> Trzeba równocześnie zauważyć, że sporą część krytyków najczęściej<br>zawodzi umiar
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego