Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
natura" Cezanne'a sąsiaduje z rzeźbą Picassa. Pokrewieństwa są czytelne.

Dział Aktu otwiera "Pocałunek" Rodina, ze słodkiego białego marmuru, tysiąckrotnie opisywane oddanie się kobiety. Ale obok w ciemnej sali na wielkim ekranie leci zapętlony film wideo, na którym nagi mężczyzna (byłbyż to sam artysta Sam Taylor-Wood, ur. 1967) w pomieszczeniu prymitywnym, gołe ściany i kaloryfer, pląsa z ramionami w górze, skutkiem czego jego przyrodzenie w swobodnym zwisie podryguje jak pchła na bębnie. Dzieło nazywa się "Brontosaurus" i jego zestawienie z "Pocałunkiem" może być co najwyżej prowokacją artystyczną, chyba nieudaną. Słyszałem krótką recenzję: "Kto tu wpuścił wariata?"

Tyle przestrzeni jest tylko na
natura" Cezanne'a sąsiaduje z rzeźbą Picassa. Pokrewieństwa są czytelne.<br><br>Dział Aktu otwiera "Pocałunek" Rodina, ze słodkiego białego marmuru, tysiąckrotnie opisywane oddanie się kobiety. Ale obok w ciemnej sali na wielkim ekranie leci zapętlony film wideo, na którym nagi mężczyzna (byłbyż to sam artysta Sam Taylor-Wood, ur. 1967) w pomieszczeniu prymitywnym, gołe ściany i kaloryfer, pląsa z ramionami w górze, skutkiem czego jego przyrodzenie w swobodnym zwisie podryguje jak pchła na bębnie. Dzieło nazywa się "Brontosaurus" i jego zestawienie z "Pocałunkiem" może być co najwyżej prowokacją artystyczną, chyba nieudaną. Słyszałem krótką recenzję: "Kto tu wpuścił wariata?"<br><br>Tyle przestrzeni jest tylko na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego