Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1937
łono!

I dusza lękiem spłonęła, że wkrótce po jej pogrzebie
Przyjdzie w ślad za nią kochanek, aby odnaleźć ją w niebie.

Wyciągnie ku niej ramiona, ziemskiej wyzbyte rozpaczy,
I zajrzy w oczy i dawne jej niekochanie zobaczy.


PURURAWA I URWASI

Pururawa w godzinie, gdy słońce mgły krasi,
Ujrzał nimfę wód przaśnych - Indiankę Urwasi.

Wynurzyła dłoń z wody, a za dłonią - głowę,
A niedługo - popierśną kibici połowę.

Górowała rozbieżnej pierścieniami fali,
Palcami z lekka pierśnych tykając korali.

Pururawa podpatrzył, jak nieśmiertelniało
Jej obciśle przywdziane powierzch ducha ciało.

Pomiażdżyła mu serce miłości nagłota -
Jął się skradać ku bogu ruchem snu i kota.

Porwał
łono!<br><br>I dusza lękiem spłonęła, że wkrótce po jej pogrzebie<br>Przyjdzie w ślad za nią kochanek, aby odnaleźć ją w niebie.<br><br>Wyciągnie ku niej ramiona, ziemskiej wyzbyte rozpaczy,<br>I zajrzy w oczy i dawne jej &lt;orig&gt;niekochanie&lt;/&gt; zobaczy.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;PURURAWA I URWASI&lt;/&gt;<br><br>Pururawa w godzinie, gdy słońce mgły krasi,<br>Ujrzał nimfę wód przaśnych - Indiankę Urwasi.<br><br>Wynurzyła dłoń z wody, a za dłonią - głowę,<br>A niedługo - &lt;orig&gt;popierśną&lt;/&gt; kibici połowę.<br><br>Górowała rozbieżnej pierścieniami fali,<br>Palcami z lekka pierśnych tykając korali.<br><br>Pururawa podpatrzył, jak &lt;orig&gt;nieśmiertelniało&lt;/&gt;<br>Jej &lt;orig&gt;obciśle&lt;/&gt; przywdziane &lt;orig&gt;powierzch&lt;/&gt; ducha ciało.<br><br>&lt;orig&gt;Pomiażdżyła&lt;/&gt; mu serce miłości &lt;orig&gt;nagłota&lt;/&gt; -<br>Jął się skradać ku bogu ruchem snu i kota.<br><br>Porwał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego