się, że z tych pięciu piłkarzy bez trudu uda się stworzyć dobrą linię środkową. Chodzi tylko o właściwy podział ról, mądre, rozsądne przydzielenie zadań na boisku. Wydaje się, że ani Soniek, ani Deyna nie powinni pełnić roli środkowego napastnika. Soniek jest znacznie bardziej groźny, gdy może rozpędzić się, pójść na przebój, niż wtedy, gdy szaleje w podbramkowym tłoku. Deyna także znacznie gorzej radzi sobie w walce z obrońcami, jest stworzony do rozgrywania piłki, kierowania akcjami. Jasne, że obaj piłkarze muszą włączać się do akcji zaczepnych, ale nie może być to ich podstawowym zadaniem. Soniek w Widzewie i Deyna w Legii ostatnio